piątek, 28 lutego 2014

Podsumowanie lutego


I kolejny miesiąc za nami! Od poprzedniego okazał się uboższy o jedną pozycję, niemniej książki były ciekawsze. W lutym przeczytałem 6 książek, dało to łączną ilość 1838 przeczytanych stron, czyli w przybliżeniu 66 stron na dzień.

Najlepszą książką została "A my żyjemy dalej..." autorstwa Jana Zakrzewskiego, natomiast najsłabszą "Nova Swing". Był to mój debiut jeśli chodzi o Ucztę Wyobraźni, jak widać nieudany. Oby następne pozycje były ciekawsze i zdecydowanie lepsze! 

Liczę na to, że marzec przyniesie ze sobą większą ilość książek, w tym ciekawszych i godnych polecenia. Zapraszam do komentowania postów, żaden Wasz "ślad" nie zostanie niezauważony, a także zachęcam do polubienia fanpage'a na facebooku. Czasami pojawiają się posty, które można pominąć obserwując jedynie bloga. :)

5 komentarzy:

  1. Wynik ciut gorszy od stycznia, bo i miesiąc krótszy o 3 dni :)
    Co do UW, sięgnij po "Nieśmiertelnego", "Ślepowidzenie" albo "Córkę Żelaznego Smoka" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewątpliwie jest to argument, ale obawiam się, że te 3 dni i tak wiele by mi nie dały. :(
      "Ślepowidzenia" na pewno sobie nie odpuszczę, nie ma mowy! A za resztę dziękuję. :)

      Usuń
  2. Jedna książka straty ale przecież luty to najkrótszy miesiąc w roku! Można się wycałować zamiast czytać w dzień zakochanych ;D

    OdpowiedzUsuń