środa, 16 października 2013

Wyznania Katarzyny Medycejskiej - C. W. Gortner


Liczba stron: 440
Wydawnictwo: Książnica
OCENA: 7/10

Z twórczością Christophera W. Gortnera zapoznałem się pochłaniając "Sekret Tudorów". Byłem pod wrażeniem lekkości pióra autora, oraz widocznej swobody w łączeniu trudnych i skomplikowanych wydarzeń historycznych burzliwego XVI wieku. Choć nie była to książka perfekcyjna zdobyła moje uznanie na tyle, by zapoznać się z jego kolejnymi dziełami. Ptaszki ćwierkały, iż są one lepsze, dojrzalsze. Ile w tym prawdy? Na odpowiedź przyszło mi trochę długo czekać... warto zaznaczyć, że odpowiedź nie będzie pełna, ponieważ nie znam jeszcze treści i wartości sobą niosących w "Ostatniej Królowej". Co autor nam zaprezentował w Wyznaniach?

Z postacią Katarzyny Medycejskiej spotkaliśmy się przy omawianiu ważnego wydarzenia o nazwie "noc św. Bartłomieja", potraktowanego też po macoszemu. Nie będę mówił jak ważne było to wydarzenie, ponieważ nie tego dotyczy recenzja. W książce poznajemy ją w malowniczej Toskanii, gdy Katarzyna jest jeszcze dzieckiem.
Tam też zostaje poinformowana o jej dalszym życiu. Postanowiono wydać ją za mąż za księcia Francji Henryka. Tym samym życie Medyceuszki miało ulec całkowitej zmianie. Z rodzinnej Florencji zostaje przeniesiona na dwór paryski, gdzie władał Franciszek I. Wbrew obawom Katarzyna szybko zyskała sympatię króla oraz dworzan, jednak nie można było tego powiedzieć o jej małżonku, który na wstępie przekazał żonie, iż poświęci się dla swej najważniejszej kobiety Diany de Poirtres. Rozum podpowiada nam, iż taki stan rzeczy powinien się zmienić po wstąpieniu na tron Henryka... nic z tych rzeczy. Katarzyna nadal żyje w cieniu Diany. Sytuacja zmienia się wraz z tragiczną śmiercią Henryka II. W obliczu braku pełnoletności jej syna Franciszka II Medyceuszka zostaje królową regentką. Dopiero teraz jest w stanie w pełni pokazać swoje umiejętności, skutecznie tłumione we wcześniejszych latach.

Zgodnie z zapowiedziami oczekiwałem książki na bardzo wysokim poziomie, która świetnie przedstawi mi względny życiorys Katarzyny Medycejskiej... Czy to otrzymałem? W połowie...
Jeśli chodzi o samą postać królowej to jestem zadowolony. Autor spisał się doskonale. Pierwszoplanowa narracja pozwala nam zbliżyć się do Katarzyny,  poznając tym samym jej myśli, refleksje, intrygi. Dzięki temu dowiadujemy się o jej niezwykle ciężkim życiu. Los jej nie oszczędzał. W dzieciństwie straciła rodziców, a opiekę nad nią sprawowała ciocia. Blask chwały rodu Medyceuszy został zaćmiony przez dwóch nieudolnych papieży. Na nic się zdała renoma Wawrzyńca Wspaniałego. Będąc na dworze w Paryżu nasza bohaterka musiała przezwyciężyć swoją początkową bezpłodność, pogodzić się z numerem dwa w życiu jej męża oraz tracić siły na niekończącej się rywalizacji z Dianą, metresą Henryka II. W dalszych latach zaciekle walczyła z pretendentami do tronu, czyli Burbonami oraz Gwizjuszami. Warto dodać, że była świadkiem śmierci swoich dzieci, których było bardzo dużo...

Jak widzimy królowa była kobietą o niezwykłej sile psychicznej. Nie brakowało jej odwagi, skuteczności, pewności siebie i charyzmy. Nie raz ponosiła porażki przez złe decyzje niosące ze sobą katastrofę (chociażby wspomniana wcześniej noc św. Bartłomieja).

Nie spodobało mi się jednak skumulowanie całego życia bohaterki w jednej powieści. Uważam, że Katarzyna jest na tyle wspaniałą i błędnie ocenianą postacią, iż autor powinien z tego stworzyć np. trylogię. Pierwszy tom dotyczyłby dzieciństwa i lat życia na dworze jako księżniczki, drugi królowej u boku Henryka II, a trzeci już poświęcony jej samodzielnemu panowaniu. Ktoś może powiedzieć, że byłoby tego za dużo... Nie zgodzę się. Przez umiejscowienie tego w tzw. kupie czasami panował chaos. Brakowało mi narastającego napięcia,  przyspieszenia tempa akcji... Każda kolejna śmierć była sztucznie wprowadzona, co trochę psuło mi frajdę z czytania tejże książki.

Jakby nie patrzeć polecam wszystkim "Wyznania Katarzyny Medycejskiej". Gortner wspaniale scharakteryzował główną bohaterkę, otaczając ją bardzo wyrazistymi osobistościami. Mnogość wydarzeń mogła przytoczyć, mogła zniszczyć autora, a ten poradził sobie doskonale. Jego prosty język pozwala nam przenieść się do XVI wiecznej Francji, a pierwszoosobowa narracja przedstawia wydarzenia bardzo wiarygodnie. Dzięki autorowi poznałem kolejną wspaniałą postać, która jest osądzana o wiele tragicznych zbrodni. Czy była to prawda... nie mnie oceniać. Czasy były okropne i bardzo trudne. Do tego jej życie cały czas biegło pod górkę... Z pewnością będę chciał poszerzyć moją wiedzę na jej temat.
W moim odczuciu ta pozycja wypadła gorzej od "Sekretu Tudorów". Ilość wydarzeń i bogaty życiorys Katarzyny okazał się zbyt obszerny na tak małą liczbę stron...
Tak czy inaczej czytajcie, nie bójcie się!

6 komentarzy:

  1. Być może się skuszę, ale pewnie i tak nim to się stanie to zastanowię się trzy razy. Za bardzo odstrasza mnie ten natłok wątków o którym wspominasz, które chwilami tworzą sztuczną atmosferę oraz wywołują chaos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomimo tego warto po nią sięgnąć. :) chociażby dla bliższego poznania postaci Katarzyny Medycejskiej. :)

      Usuń
  2. Mimo wad na pewno przeczytam "Wyznania Katarzyny Medycejskiej" - chciałabym dowiedzieć o tej postaci historycznej czegoś więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć to jak najbardziej...
      Szkoda, że w szkole nauczyciele nie poświęcają jej czasu.

      Usuń
  3. A mi się podobała znacznie bardziej niż "Sekret Tudorów" :) Gortner napisał jeszcze świetną "Ostatnią królową" o Joannie Szalonej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka o Joannie Szalonej jest w planach. :)
      tylko nie wiem, czy lokalna biblioteka jest w nią zaopatrzona...:D

      Usuń