poniedziałek, 6 maja 2013

Assassin's Creed. Tajemna Krucjata - Oliver Bowden

Ilość stron: 504
Wydawnictwo: Insignis
OCENA: 4/10

"Tajemna Krucjata" wchodząc na rynek dała nam trochę odpocząć od przygód Ezia. Pierwotnie powinna być ona pierwszą częścią, tak jak jest z grami. Tutaj zrobiono inaczej. Czy dobrze?

Bohaterem powieści jest postać przedstawiona na okładce książki - Altair Ibn-La'Ahad. Tym razem przenosimy się do XII i XIII-wiecznej Ziemi Świętej. Jak wiemy z historii, w tych czasach tereny te gościły europejczyków i sławetne wydarzenia pod nazwą wypraw krzyżowych. Zakon w tych czasach nie musiał się ukrywać, tak jak w czasach renesansu. Ich działania były rozpowszechnione, posiadali swoje bazy, np. w Jerozolimie i główną siedzibę w Masjafie.
Wraz z pierwszym rozdziałem poznajemy Niccolo i Maffeo Polo (ojciec i stryj sławnego Marco). Podczas ich rozmowy Niccolo postanawia powierzyć kompanowi opowieść o życiu Mistrza Bractwa.
Przenosimy się trochę lat wstecz. Jesteśmy świadkami oblężenia Masjafu, przez wojska Saracenów. Turcy mają niewątpliwą przewagę. Opanowali wioskę leżącą u podnóża warowni, więc w teorii wszystko powinno być po ich stronie. Jak to zwykle bywa w takich chwilach obie strony znalazły kompromis i doszło do pokoju. Pojawił się jednak pewien problem. Mistrz, Al-Mualim posłał wcześniej do obozu tureckiego swojego szpiega, który zamordował jednego z ludzi sułtana. Saracen chciał jego głowy. Przywódca Asasynów odmówił. Winowajca postanowił wtrącić się to rozmowy i poświęcić swoje życie dla Mistrza, Zakonu. Tą osobą jest ojciec Altaira.
Po tych tragicznych chwilach przenosimy się do przyszłości, gdy główny bohater jest pełnoprawnym członkiem organizacji i pełni wyznaczoną misję. Wraz ze swymi kompanami, Malikiem i Kadarem, zostali wysłani po odzyskanie tajemniczego artefaktu. Na miejscu wydarzeń pojawia się grupa Templariuszy, ich odwiecznego wroga, z Robertem de Sable na czele. Altair, zapatrzony w siebie i pewny swoich umiejętności, sprzeciwia się rozkazom i postanawia zaatakować grupkę wrogów. Zakończyło się to tragicznie. Altair przegrał swój pojedynek, okrył siebie i swój zakon hańbą. Al-Mualim zareagował od razu. Zdegradował swojego ucznia z przyznanej mu pozycji. Postanowił, że będzie się wszystkiego uczył od początku. Altair, aby odzyskać szacunek musi rozprawić się z 7 osobami, które mają zły wpływ na losy Ziemi Obiecanej.

Sami przyznacie, że książka zapowiada się bardzo ciekawie. Mamy nowe postaci i bardzo ciekawą fabułę. W moim odczuciu autor zepsuł całą książkę. Skupia się tylko na tym co zostało przedstawione w grze. Nie dodaje nic od siebie...żadnych refleksji bohatera, ambitniejszych opisów...zero.
Ciekawa jest jedynie postać Altaira. Na początku zadufanego w sobie i swoich zdolnościach, nie liczącego się ze zdaniem innych. W dodatku miał w nosie cały Kodeks, który kieruje poczynaniami członków Zakonu. Z czasem bohater przechodzi metamorfozę. Dostrzega swoje błędy i postanawia je poprawić. Z jakim skutkiem?
Przerwanie na moment historii Auditore było bardzo dobrym posunięciem ze strony wydawnictwa. Mogliśmy od niego troszkę odpocząć, a także Tajemna Krucjata zapoznaje nas z historią Altaira, Mistrza Zakonu i wielkiego reformatora. Ta wiedza przyda nam się do ostatniej części przygód sympatycznego Włocha. Szkoda tylko, że ta powieść stoi na kiepskim poziomie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz