poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Władca wilków - Juraj Cervenak


Liczba stron: 376
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy ERICA
OCENA: 5/10

Nie tak dawno byłem osobą, która nigdy nie miała większej styczności z tematyką słowiańską w książkach. Ostatnie kilka tygodni zmieniły ten stan rzeczy. Dwie pierwsze części trylogii "Bohatyr" dostarczyły mi trochę rozeznania, a także apetyt na większą ilość. Został stosunkowo szybko zaznajomiony, ponieważ w kolejce czekała kolejna książka słowackiego pisarza - "Władca wilków". Tom ten został napisany dużo wcześniej, tak więc i moje wymagania musiały stać na odpowiednim poziomie. Z czasem uświadomiłem sobie, iż były troszkę zawyżone.


Przenosimy się do wczesnego średniowiecza, a konkretniej przełomu VIII i IX wieku. Są do czasy, gdzie praktycznie cały zachód należy do cesarza Karola Wielkiego, a wschód roi się od braku integralności, jakiegokolwiek porozumienia. Wszelkie państwa upadają tak szybko jak powstały. Wśród Awarów, a więc na terenie dzisiejszych Czech i Słowacji żyje chodząca legenda, a zarazem główny bohater powieści, Czarny Rogan. Postać ta sieje zarówno strach, jak i szacunek, wśród towarzyszy broni. W swoim krótkim życiu stoczył bardzo dużo bitw, wojen. Służył u boku samego Karola, lecz nie obce są jemu drobniejsze potyczki. Jego zdolności w zabijaniu doczekały się pieśni. Sam Rogan nie korzysta ze swojej sławy, ona jemu wręcz przeszkadza. Dalsze zdobywanie glorii stało się mało istotne. Jedynie co zajmuje myśli legendarnej postaci to... zemsta! Zemsta na brutalnych Awarach, którzy w przeszłości dopuścili się do popełnienia straszliwej zbrodni na jego rodzinie. Odtąd Czarny Rogan zmierza do spełnienia swojej obietnicy. 

Wczesne średniowiecze do dzisiaj owiane jest wieloma tajemnicami, pytaniami, tak więc ciężko jest oddać faktyczny stan rzeczy. Liczne aspekty zamierzchłej rzeczywistości stały się jedynie domysłami, przez co wiarygodność jest nikła. W wyniku takich okoliczności zrozumiały, a nawet chwalony, jest dla mnie fakt korzystania z mitologii danej kultury i wprowadzania wielu wątków fantastycznych. Tak uczynił Juraj Cervenak w swojej debiutanckiej powieści. Fantastyka przyćmiewa faktyczny stan w powieści, a wątki mitologiczne są bardzo liczne. Kupiłem ten pomysł. Mitologia słowiańska z wieloma "wspomagaczami" fascynuje, ale musi być dobrze przedstawiona. We "Władcy wilków" nie wszystkie tryby dobrze działały.

Mam wrażenie, że zostały one wprowadzone, ale nie rozbudowane. Cervenak zaprezentował całą plejadę mitologicznych gwiazd, sytuacji, miejsc. Szkoda, iż skończyło się ledwie na zaprezentowaniu. Brakowało mi włożenia większej ilości pracy. Rozumiem, iż jest to debiut, ale skoro pracował nad nią tyle lat, to myślę, że można było stworzyć coś lepszego, bardziej porywającego. 

Mnogość postaci i brak pierwszoosobowego narratora zdało egzamin w przypadku "Bohatyra". Tam było to dopracowane i śledzenie poczynań wszystkich bohaterów z ich perspektywy było wspaniałym przeżyciem. We "Władcy wilków" nie raz doświadczyłem chaos i utratę kontroli nad przebiegiem zdarzeń. Czasami brakowało kogoś, kto ciągnąłby za sznurki, co w efekcie dałoby spójną całość. Niestety sznurki musiały się poplątać. Konsekwencje są niestety przykre, a przede wszystkich chaotyczne i momentami negatywnie zdumiewające.

Bohaterowie to jeden z nielicznych plusów. Rogan daje się polubić. Jego wręcz trzeba polubić! Swoim postępowaniem, rozmyślaniem i działaniem wielokrotnie bawi, poucza i zaciekawia czytelnika. Na pierwszy rzut oka wydaje się być tzw. "odgrzanym kotletem", ale z czasem nasze zdanie na jego temat ulega ogromnej zmianie. Cała reszta postaci, które zadomowiły się u Juraja Cervenaka także dają radę. Nie są bohaterami doskonałymi. Do tego brakuje im bardzo dużo, ale myślę, iż jak na debiut wyszło zadowalająco.

"Władca wilków" nie spełnił moich oczekiwań. Zbyt wiele rzeczy kulało, abym mógł powiedzieć, iż ta książka jest dobra. Niestety jest typowym przeciętniakiem jakich jest wiele na naszym rynku. Mam nadzieję, iż im dalej w las, tym cykl robi się coraz lepszy, a błędy zostają zredukowane. Czy polecam? Na to pytanie nie odpowiem, to zróbcie sami. Jeśli szukacie czegoś o tej tematyce, bądź chcecie krwawej jatki to jak najbardziej. Jeśli macie ochotę na coś poważniejszego, "mocniejszego" to stanowczo odradzam.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu:

4 komentarze:

  1. takiej literatury jeszcze nie czytałam, tzn. mam na myśli tematykę - z samego przytoczenia fabuły zapowiada się całkiem nieźle, szkoda, że nie spełniła oczekiwań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj. :) może akurat Tobie przypadnie do gustu. :) chociaż myślę, że znajdzie się masę lepszych książek o tej tematyce. :)

      Usuń
  2. Mignęła mi ta książka gdzieś na księgarni internetowej i z opisu taka fajna się wydawała :) I jeszcze to, że porusza wątki o życiu słowian sprawiło, że tak strasznie chciałam się zabrać za tę książkę. Niestety wszędzie widzę same negatywne recenzje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, a nóż się spodoba. :) Może akurat podpasuje Twoim wymaganiom. ;)

      Usuń