poniedziałek, 10 czerwca 2013

Prawda - Michael Palin


Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Insignis
OCENA: 8+/10


Wokół „Prawdy” autorstwa Michaela Palina był niesamowity szum. Banery reklamujące  "Prawdę" napotykałem w sieci na każdym kroku, do tego stopnia, iż zapamiętanie autora, tytułu i grafiki okładki nie było większym problemem. Za którymś razem postanowiłem ”luknąć” o czym ona jest, co ma do zaoferowania. Po zapoznaniu się z 'zachętą' (tak nazywam notkę na tylnej części okładki) pomyślałem od razu o sławnym "Jądrze ciemności" i tamtejszym bohaterze - Kurtzu. Nie jestem fanem tej lektury, jednakże postanowiłem dać „Prawdzie” szansę. Czy było warto?


Głównym bohaterem powieści jest mieszkaniec Londynu, Keith Mabbut. Jego życie jest mało ekscytujące, powiedziałbym, że wręcz nudne. Na karku ma ponad pięćdziesiąt lat, a jedynym sukcesem w zawodzie, jest materiał dotyczący zanieczyszczeń opublikowany w zamierzchłej przeszłości. Artykuł był na tyle dobry, iż został obdarowany prestiżową nagrodą, a jego nazwisko przez pewien czas pojawiało się na ustach dziennikarzy. Lecz na tym koniec. Sytuację życiową komplikuje dwuletnia separacja z żoną Krystyną oraz złe relacje z synem. Całą skomplikowaną sytuację pogorszył telefon Polki. Chciała rozwodu, natychmiastowego… Dlaczego? Znalazła mężczyznę – Rexa. Lekarstwem na samopoczucie dla Keitha ma być napisanie trylogii o pierwotnych ludziach. Specjaliści widzą w tym sci-fi, coś co się nie sprzeda. Aby udobruchać londyńczyka jego agentka składa propozycję nie do odrzucenia! Trzeba napisać biografię o żyjącej legendzie Hamishu Melville'u, wpływowym ekologu, ratującym wiele istnień ludzkich, jak i środowisko na całym świecie. Jedynym problemem jest jego znalezienie. Melville jest nieuchwytny, wpadnięcie na jego trop jest czymś niezwykłym, a rozmowa cudem. Sytuacja Mabbuta jest daleka od komfortowej. Ma dokonać cudu w zaledwie 6 miesięcy, a na dodatek wylecieć do Indii. Nieoczekiwanym pomocnikiem i jedną z osób, które przyczyniły się refleksji bohatera, był Rex! Nowy partner jego żony miał pieniądze, a przede wszystkim znajomości. Nie chcąc niczego w zamian podzielił się wieloma informacjami, dzięki którym znalezienie ekologa nie powinno być trudne… W teorii.

Do „Prawdy” podszedłem z lekkim dystansem, jak się okazało - niesłusznie.  W książce zatraciłem się od początku. Do dzisiaj nie wiem dlaczego. Spotykałem się już z ciekawszymi rozpoczęciami fabuły. Tutaj akcja nie szła intensywnie, jednak na tyle szybko, iż czytelnik jest w stanie sobie wszystko poukładać, podumać, a także być na bieżąco ze wszystkim.

Bohaterowie to bardzo mocny punkt książki. Każdy z nich zyskał moją sympatię. Zostali przedstawieni bardzo wiarygodnie. Bez problemu rozumiemy ich stany emocjonalne etc. Nie są postaciami płytkimi, szablonowymi. Towarzyszy im pełen wachlarz różnorakich cech charakteru, każdy z nich jest inny. Język powieści jest prosty, acz wymagający. Fachowe słownictwo, z zakresu ekologii, historii Indii, a także tamtejszej fauny i flory spotkamy na każdej stronie. Proszę się tym jednak nie przejmować, ponieważ większości z nich używamy na co dzień, a jeśli natrafimy na coś innego, to kontekst zdania wszystko wyjaśnia.

Całość została ozdobiona wspaniałymi i bogatymi opisami miejsc, przeżyć, uczuć, refleksji. Gdy byliśmy z bohaterem w Indiach opisy stworzyły idealny obraz zabytkowych świątyń i nie tylko. Dzięki nim świat przedstawiony był prosty do wyobrażenia. Mogliśmy się poczuć świadkami wszystkich wydarzeń – tak idealnie zostały opisane.

Fabułę „Prawdy” wspomaga ekologia. Jak dotąd miałem przekonanie, że jest jej najzwyczajniej w świecie za dużo. Znajduje się w wszelkich reklamach, produkcjach, ulotkach itp.  Uderza w nas z każdej ze stron Czy to dobrze, że jest i w książkach? Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, ale jej obecność w omawianej powieści dodaje smaczku. Autor przedstawił ją doskonale. Nie zmęczył, a zaintrygował.
„Prawdę” trudno zakwalifikować do jednego gatunku literackiego. Znajdziemy tutaj trochę kryminału, romansu, rodzinnej tragedii, pogoni za sukcesem, pracoholizm. Autor dotknął wiele współczesnych światowych bolączek oraz spraw, na które nie można czekać. Palin w swej trzystu stronicowej książce zaoferował sporą dawkę refleksji i zobrazował dzisiejszy świat w bardzo ciekawej formie. Myślę, że tej książki tak szybko nie zapomnę.

Gorąco zachęcam do zapoznania się z powieścią Michaela Palina. Na pewno się nie zawiedziecie. Zapewniam, że czas, który na nią poświęcicie nie będzie zmarnowany.

Recenzja ukazała się także na portalu literatura. juventum.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz